United States or Kenya ? Vote for the TOP Country of the Week !
Topolski i Ola w ślad zatem ruszyli powoli miejsca, rozmawiając znów żywo ze sobą, jeździec zaś, na wskos przeciąwszy łączkę, wspinać się zaczął po pochyłości jaru. Z lekkiego początkowo pod górę truchcika, koń przeszedł w wolnego stępa... W ciszy wieczornej, do uszu Krasnostawskiego dochodziły wyraźnie słowa i śmiechy idącej łączką pary.
Rozedrgana zielonym, pełnym rosy płaczem, Przerażona niebiosów ułudnem pobliżem Kona z męki i tęskni niewiadomo za czem, I cierpi, że nie może na ziemię paść krzyżem. I nie wie, do jakiego snu ma się ułożyć, I szuka, węsząc bólem, parowu lub jaru, Aby go dopasować do swego bezmiaru I zamieszkać na chwilę i w ciszę się wdrożyć.
Słowo Dnia