United States or Venezuela ? Vote for the TOP Country of the Week !


Możemy stracić trochę czasu na kroczeniu po fałszywym tropie, ale wcześniej czy później, wejdziemy na właściwy. Śniadanie przeszło bardzo wesoło. Nie mówiliśmy o tej sprawie, dopiero gdyśmy wrócili do apartamentu sir Henryka, oznajmił nam swoją decyzyę. Jadę do Baskerville Hall oświadczył. Kiedy? W końcu tygodnia. Ha! może pan dobrze robi. Jabym tak samo postąpił.

*Samson.* Mój giwer już dobyty: zaczep ich, ja stanę z tyłu. *Grzegorz.* Gwoli drapania? *Samson.* Nie bój się. *Grzegorz.* Jabym się miał bać z twojej przyczyny? *Samson.* Miejmy prawo za sobą, niech oni zaczną. *Grzegorz.* Marsa im nastawię, przechodząc; niech go sobie, jak chcą, tłómaczą. *Samson.* Nie jak chcą, ale jak śmią. Ja im gębę wykrzywię; hańba im, jeśli to ścierpią.

Oj, szczęśliwe te dzieci, Co to uczą się w szkole; Kiedy o tem pomyślę, Żalę się na swą dolę: Jabym czytał i nocą, do świtu jasnego; Kupcie, panie, panowie, Kupcie piasku białego! Hej! piasku białego! Gdy do snu się już kładę, Nieraz sobie zamarzę, Może da mi kto książkę I litery pokaże. Boć to z książek człek przecie Pozna tyle dobrego. Kupcie, panie, panowie, Kupcie piasku białego!

Dlaczego nikt inny nie dostrzegł tych śladów? Pozostały o jakie dwa łokcie od trupa; nie zwrócono na nie uwagi i jabym ich nie zauważył, gdybym nie był znał tej legendy. Dużo jest psów w okolicy. Tak, ale to nie był zwykły pies. Powiedziałem już panom, że był ogromny. Czy nie zbliżył się do trupa? Nie. Czy noc była jasna? Nie; pochmurna i wilgotna. Ale deszcz nie padał? Nie. Jak wygląda aleja?

A w sobotę po obiedzie Chodził Pan Jezus po kolendzie, I napotkał dziewkę w lesie, A ta dziewka wodę niesie. „Dziewko, dziewko, daj téj wody, Ochłodzę się z téj ochłody.” „Jabym, Panie, wody dała, Ale z drzewa liścia napadała, Kiéj nieczysta.” „Dziewko, dziewko, Kiejbyś ty taka była czysta, Jak ta woda przezroczysta! Trojeś dziatków porodziła I w téj wodzie potopiła, I samaś się w niéj umyła.

Słowo Dnia

wyłoniła

Inni Szukają