United States or Bolivia ? Vote for the TOP Country of the Week !
Tak więc w jednej z sal zatrzymał się dłużej śliczną główką szkoły francuskiej, "Greuz'a", złotawąblond, z oczyma, wzniesionemi smutnie, w zamyśleniu błądzącemi gdzieś daleko, może w ideałów niepochwytnych krainie, z wyrazem twarzy, tchnącym melancholią i rozmarzeniem...
Do takich więc „ideałów” Dyńdzio pisywał ody, maczając palec w piwie i kreśląc słowa na marmurze stołu. Gdy blady świt kładł im wszystkim na czoła zielonawe, trupie tony Kundel deklamował: Niekiedy blada Wenus z mdławym blaskiem w oku Schodzi tu na ziemię w latarnianym zmroku. Dziewczyny zanosiły się od śmiechu. Ten Kundel! a niechże go! a to je wyzywał.