United States or South Sudan ? Vote for the TOP Country of the Week !


Nie wątpimy, że i u nas znajdą się ludzie podniosłego serca, co dla zaszczytu, rząd i sejm powierza im troskę o zaopatrzenie kraju w żywność potrzebną, chętnie przy niewątpliwym zresztą zysku zmienią front dotychczasowego obrotu swego, i zamiast do Pras, wieźć będą zboże do Lwowa! Trzeba tylko potrącenia myśli, trzeba zachęty, trzeba inicyatywy.

No, no, cóż to znów za niepokoje? podchwycił Roman, korzystając zaś, na ulicy nikogo nie było, pośpieszył z pocieszeniem, pieszcząc czule młodą kobietę. I znowu zagrała w nim nienasycona miłość namiętna, ogarnęła, zdeptała wspomnienia zakrólowała sama!..

Legawiec, kręcąc ogonem, wiercił się na wszystkie strony, skamlał nieśmiało, z cicha, gonił uciekające kaczki i powracał, podnosząc rozumny swój wzrok na zamyślonego pana, z wyrazem zdziwienia, nie słyszy już strzałów wyraźnie zgorszony postępowaniem jego. Staw tymczasem już się kończył..

Topolski, zatrzymany i uproszony przez panie, zostawał na noc w Gowartowie, obecnie zaś namawiał Olę do zagrania na fortepianie. Ale kiedy mówię panu broniła się, śmiejąc, młoda kobieta, że teraz właśnie czuje się niemożliwie usposobioną do muzyki... Upewniam pana, go boleć będą uszy!.. O, mnie nigdy! Chyba pana Emila? odparł Topolski. Ładyżyński nie znosił muzyki.

Do uszu jej doszła wieść o nagłej śmierci zbiegłego więźnia na moczarach, a że wiedziała, pies trzymany jest tam na uwięzi, domyśliła się, jaką śmierć Stapleton gotuje sir Henrykowi, tembardziej, gdy mąż przyprowadził psa i zamknął go w oficynie. Owego wieczora, przed przybyciem sir Henryka na obiad, wśród małżonków wynikła sprzeczka.

Zapytanie to postawionem było bardzo zręcznie mówiło nic, a pytało wiele. Krasnostawski natychmiast poinformował krótko i zwięźle pana Emila, wiadomem mu jest wszystko.

Sofizmatami wtłumiał w siebie wspomnienia gryzące, lecz jednocześnie i instynktownie jakby rozrzucał, pozbawiał się grosza, tam, gdzieś na dnie duszy własnej, choć nie przyznawał się pozornie do tego, rad nawet będąc, złoto wątpliwe szło nikło... Jakby otrząsając się z tego samopoczucia, Dzierżymirski poruszył się niespokojnie i powrócił myślą do teraźniejszości miłej.

Roman umilkł, puścił delikatnie dłonie żony i wyjął ruchem szybkim zegarek. Oho po trzeciej... Późno, cherie, już kłaść się pora i kończąc jakby poprzednią rozmowę, dorzucił: No, i cóż, moje życie, widzisz teraz, nie jechać jutro nie mogę... Zapewne. Ty zawsze nie możesz, gdy nie chcesz!

Trudno sobie wyobrazić osobę mniej wrażliwą, a jednak opowiedziałem ci już, żem słyszał wyraźnie jej płacz pierwszej nocy naszego pobytu w Baskerville-Hall; potem widziałem nieraz ślady łez na jej twarzy. Musi mieć jakoś wielką zgryzotę. Czasami zastanawiam się, czy jej nie trapią wyrzuty sumienia, a chwilami posądzam Barrymora, jest tyranem.

Ależ naturalnie! potwierdziła szybko Ola, widząc, Topolski milczy dyplomatycznie. Cioteczka zaziębi się, jak pozostawimy tu dłużej, a sama do domu tak rychło nie pójdzie... Po chwili, łódź stanęła u brzegu. Ciotuniu, jesteśmy.. żywo krzyknęła Ola, i wysiedli wszyscy.

Słowo Dnia

obrzędzie

Inni Szukają