United States or Senegal ? Vote for the TOP Country of the Week !


Pan Sherlock Holmes zwykł był wstawać późno, o ile nie czuwał przez całą noc, a zdarzało mu się to nieraz. Otóż owego dnia wstał wyjątkowo wcześnie. Jadł śniadanie. Stałem przy kominku. Schyliłem się i podniosłem laskę, którą nasz gość zostawił wczorajszego wieczoru.

O ile wiem, współczesny Barrymore i jego żona bardzo porządnymi ludźmi. Mają zresztą spokojny kawałek chleba, mało roboty i cały pałac do rozporządzenia, skoro właściciele rzadko w nim przebywają. To prawda. Czy Barrymore został wymieniony w testamencie sir Karola? pytał Holmes. Oboje z żoną otrzymali po pięćset funtów. Taak?... Czy wiedzieli, że je otrzymają? Tak.

Zacisnąłem pięść w bezsilnym gniewie. Aresztujmy go zaraz! krzyknąłem. Nie mamy jeszcze dowodów przekładał Holmes. Ten nędznik jest przebiegły, potrafi się bronić. Chodzi nie o to, co wiemy, lecz o to, co zdołamy dowieść. Jeden krok fałszywy, a wyśliźnie nam się pomiędzy palcami. Cóż nam teraz pozostaje? Będziemy radzili jutro; dziś trzeba pomyśleć o oddaniu ostatniej posługi przyjacielowi.

Mam wyrzuty sumienia, że cię tam posyłam. Sprawa nieczysta. Możemy się śmiać, ale ci powiem, że chciałbym cię już widzieć tutaj z powrotem. Baskerville Hall. Sir Henryk Baskerville i doktor Mortimer byli gotowi do drogi i w dniu oznaczonym wyruszyliśmy do Devonshire. Sherlock Holmes odwiózł mnie na dworzec i udzielił ostatnich rad i wskazówek.

Wiemy już teraz, dlaczego Stapleton patrzał niechętnie na konkurenta siostry; chociaż ten konkurent jest jedną z pierwszych partyj w kraju. A teraz przechodzę do innej nici, którą wyciągnąłem ze splątanego motka do przyczyny łez pani Barrymore i tajemniczych nocnych wędrówek jej męża. Powinszuj mi, Holmes, i przyznaj, że nie zawiodłem twego zaufania. Ta zagadka została wyjaśniona w jedną noc.

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają