United States or Romania ? Vote for the TOP Country of the Week !
Krasnostawski bez hałasu otworzył podwoje balkonu i wyszedł na werandę, spragniony odetchnąć świeższem powietrzem... Oparł się o balustradę, chłodzić począł rozpalone czoło zimnym powiewem jesiennego wieczora i stał tak nieruchomy dość długo, ogłupiały jakby na razie, bezmyślny...
Wtem z lasu, gdzie się dwór bieli, Tysiączne świecą kagańce; Zjeżdżają goście weseli, Muzyka, hałas i tańce. Lecz mimo tego hałasu, Płacz dziecięcia słychać w lesie; Wierny sługa wyszedł z lasu I dziecię na ręku niesie, Ku wodzie obraca kroki; Gdzie łoza, gęsto spleciona, Wzdłuż wykręconej zatoki Okryła rzeki ramiona Tam staje w ciemnym zakątku, Płacze i woła: „Niestety!
Słowo Dnia