United States or Antigua and Barbuda ? Vote for the TOP Country of the Week !
Nie będę, taił przed wami, że po tym wypadku, wielu mężczyzn w naszym rodzie umarło śmiercią nagłą, krwawą i tajemniczą. Jednak nie traćmy wiary w miłosierdzie Boskie, które karci niewinnych, tylko do trzeciego lub czwartego pokolenia. Opatrzności Boskiej, moi synowie, was polecam i ostrzegam, abyście nie przechodzili przez tę łąkę po nocy, gdy złe duchy są rozkiełznane.”
Nie maszli żadnej trucizny, żadnego Ostrza, żadnego środka nagłej śmierci, Aby mię zabić, tylko ten fatalny Wyraz wygnanie? O księże, złe duchy Wyją, gdy w piekle usłyszą ten wyraz: I tyż masz serce, ty, święty spowiednik, Rozgrześca grzechów i szczery przyjaciel, Pasy drzeć ze mnie tem słowem: wygnanie? *O. Laurenty.* Sentymentalny szaleńcze, posłuchaj!
Ciemne więc owe duchy i chmura ich wzniosła się z dachu krzycząc w ciemném powietrzu smutne przeklinania, i stałą się znów cichość jaka przystoi w miejscu gdzie trup spoczywa. We trzy zaś godziny po północy, usłyszał Anhelli stukanie do drzwi, które były z lodu, i odwaliwszy bryłę wyszedł na xiężyc.
Boże obłoków, Boże rosy, Naści z mej dłoni dar obfity, Abyś nie chadzał w niebie bosy I stóp nie ranił o błękity! Niech duchy, paląc gwiazd pochodnie, Powiedzą kiedyś w chmur powodzi, Że tam, gdzie na świat szewc przychodzi, Bóg przyobuty bywa godnie! Błogosławiony trud, Z którego twórczej mocy Powstaje taki but Wśród takiej srebrnej nocy!
Wielkomyślna przestroga! wnet z górnemi duchy Alcejski chwytam bardon, i strojem Ursyna Ledwiem zaczął przegrywać, aż cała drużyna Rozpiérzchła się unosząc zadziwione słuchy; Zrywam struny i w Letę ciskam bardon głuchy. Taki wieszcz jaki słuchacz. Sonety Krymskie Wer den Dichter will verstehen Muss in Dichters Lande gehen. Göthe im Chuld Nameh
Tę, którą kocham, płaczącą widziałem Łzą rozrzewnienia powrót mój witała Odtąd sam cały na zawsze skonałem! Bom zlał się z duszą tej, która płakała. Mówcie wy teraz duchy i anieli Czy w nierozłącznej z jej sercem jedności Duch mój niebiaństwa waszego nie dzieli? Choć pije z ziemskiej trucizny miłości?
Z kim tak trafnie rozmawiasz na migi i śmigi? W co wierzysz? Kogo widzisz nad sobą w lazurze? Gdybyś się uczłowieczył, jakie miałbyś lica? Co za stwór się zataił w twej sękatej skórze? Czem jesteś, oglądany przez duchy z księżyca?