United States or Mauritius ? Vote for the TOP Country of the Week !


Ala mała Zrana wstała, Kotki swoje zawołała, Trzy koteczki, Jak kuleczki, Zaraz przyszły do dzieweczki, Kotkipsotki, Wielkie trzpiotki! Lubią Alę swą, pieszczotki! Małej Ali Kawę dali, A kotkom mleczka nalali. Pij, pij, kotku, Mój pieszczotku, Tutaj mleczko masz na spodku; Na spodeczku Pij, koteczku, Potem prześpisz się w łóżeczku. #Z Zimowych Rozrywek.#

Z tej zwiędłej dali peryferii wynurzało się miasto i rosło ku przodowi, naprzód jeszcze w nie zróżnicowanych kompleksach, w zwartych blokach i masach domów, poprzecinanych głębokimi parowami ulic, by bliżej jeszcze wyodrębnić się w pojedyncze kamienice, sztychowane z ostrą wyrazistością widoków oglądanych przez lunetę.

Z tych zestawień widzimy, że gdybyśmy rękojmię pożyczki dali tylko na ziemi, moglibyśmy bez obawy przeciążenia kraju zaciągnąć 12 milionów guldenów, bo tyle wynosi przesadnie nisko obliczony dochód z tej ziemi; a przecież nie lekkomyślnie zadłuża się ten, co tyle tylko pożycza w potrzebie, ile ma rocznego dochodu.

W ciszy uśpionego już domu, gdzieś, w dali, wydzwania tymczasem po chwili godzina dwunasta.. Kwadranse mijają stopniowo, a noc letnia, w milczeniu przyrody całej, woniami swemi miarowo oddychać poczyna...

Tylko dwa białe motyle okręciły się kilka razy w gonitwie, lecz jakby zmęczone nagle i ciężkie spadły cicho na jeden kwiat chabrowy. Tylko z dali, z dali dobiegał szum potoku, radosny zgiełk fali, skaczącej po kamieniach, tak jednostajny, że niknął wnet dla ucha i zdawał się jednym z tonów wielkie; ciszy. Z kwiatów i ziół, z ziemi rozgrzanej i zbóż buchał odurzający miodowy zapach południa.

Gdy lądu dotkniesz, ona zaraz wstanie I powie: “Żegnaj, bo wracam wśród ludzi!” Cóż mi na świecie w tej chwili zostanie? Niech więc mnie jeszcze ta chwila nie budzi!.. Niech jeszcze marzę, że mi ten dzień bogi Na zawsze dali że na wód krzysztale, Zlały się razem losów naszych drogi By płynąć w wieczność razem jak te fale!

Dzierżymirski, z zadowoleniem, wciągał wciąż w piersi zdrowy powiew, płynący z dali, wypuszczając zarazem z ust małe obłoczki niebieskawego dymu. Obecnie chwilowo, był on zupełnie szczęśliwym!

To zbudzona dzwonieniem swej pani, śpiąca w sąsiednim pokoju służąca, wołaniem, błaga o pomoc! W sypialni zaś już nie ma nikogo. Wyskoczywszy zręcznie oknem, Topolski stoi teraz w parku i obrzuca spojrzeniem płonący pałac. Widzi w oddali ludzi kilkanaście, ekonoma, parobków i służbę dworską, a w dali zapomnianą przezeń całkiem sylwetkę marszałkowej...

Grance Kaszebskje jidą, pócząvsze wód Gdąnska, starożetneho Gaza, górą Libanską, a pónaszemu górami Kólibskimj, me barzo rod dodajeme, prze mełim mórże Genezareckim, prze vjelgim morze Strzodzemnim, półacenje mare mediterraneum zvąnim, co leżi mjedze zemjamj Preską, Reską, Szvecką, Dunską e Pómórską, jasz do Wusco Slepskjeho e dali rzeką, do njeho vpodającą; a vrocają puszczą Jizraëlską, pónaszemu Tuchólska, nad granicą Filistinską czele krziżacką, ten naród beł krziżę dlo Kaszebov, prze Samariji, to je Marienburgu dzisejszim czele zemj Malbórski do Gdąnska.

W dali postrach na wróble przesadnie rękaty Z zeszłorocznym rozpędem chyli się we światy, Jakby chciał paść w ramiona pobliskiej cierpiałki, Co naprzeciw cień w skrócie rzuca w piasek miałki. W obłoku obłok drugi napuszyście płonie. Wróbel łeb zaprzepaszcza w swych skrzydeł osłonie. Jakgdyby nasłuchiwał, co mu dzwoni w sercu?

Słowo Dnia

wyłoniła

Inni Szukają