United States or Uruguay ? Vote for the TOP Country of the Week !


A no, przecież się do nich już 70 lat gotujemy, a najwięcej czasu wymagające przygotowania, bo pomiary i niwelacye przecież gotowe od lat z okładem czterdziestu; już się tedy dobrze odleżały!

PAN KAROL Po południu w sobotę mój wuj, Karol, wdowiec słomiany, wybierał się pieszo do letniska, oddalonego o godzinę drogi od miasta, do żony i dzieci, które tam na wywczasach bawiły. Od czasu wyjazdu żony mieszkanie było nie sprzątane, łóżko nie zaścielane nigdy.

Od czasu jak Staś siedział w fortecy, mogłem przywyknąć do przestraszonych i wybladłych twarzy, do szeptów po kątach, takich, jak przy chorym lub nieboszczyku, do tłumionych płaczów, o których powód nie wolno mi było pytać.

Gdy listy przychodziły dawniej do domu pani Szymczyńskiejwyjątkowedzieci na dobrze bawiły siękoszlonami”, z jakich złożony był adres. Od pewnego więc czasu pan Wentzel odbiera listy matki z biura pocztowego i siada w małym ogródku, otaczającym gmach pocztowy, dla odczytania i odcyfrowania hieroglifów, z jakich się zwykle listy te składają.

Zdaniem matki do rozpoczęcia widowiska było jeszcze wiele czasu i przy mojej zwinności mogłem na czas powrócić. Wyszedłem w noc zimową, kolorową od iluminacji nieba.

Z niedobrej wypuszczeni szkoły, ani wartości czasu cenić nie przywykli, ani wartości dobrych w *sąsiedztwie* stosunków. Bez pracy i bez miłości wyzwoleni nie tylko nie doszli do dobrego bytu, ale przeciwnie, żyjąc z dnia na dzień, łatwo stają się pastwą złej doli.

Wiatr wył po ulicach, zrzucał czapki i płaszcze, podnosił suknie i zrywał szmaty zawsze tam, gdzie na ciele rana była, lub obrzydliwość jaka. I zdawało mi się, że październik ten nie będzie miał końca tak dawno zaczęły się niepogody że stanął bieg czasu i chwila ostatnia zastanie nas w tym samym październiku, tego samego dnia.

Kochana Wandziu, piszę do Ciebie tylko kilka słów na karcie pocztowej, żeby Ci powinszować choć może zbyt późno Nowego Roku. Jestem ogromnie zajęty i dla tego niemam czasu na obszerniejsze listy. Nie miej mi tego za złe. Nie mam Ci zresztą nic do oznajmienia, bo u mnie nic nowego nie zaszło. Ale... Władek Turski zaręczył się z koleżanką Zaleską, o której Ci kiedyś pisałem.

Nigdy pono Od czasu jako mury zamku podźwigniono, Który uraczał hojnie tylu szlachty bratów, Tyle wesołych słyszał i odbił wiwatów, Niepamiętano takiéj posępnéj wieczerzy; Tylko pukanie korków i brzęki talerzy, Odbijała zamkowa sień wielka i pusta: Rzekłbyś zły duch gościom zasznurował usta.

Na ustach tylko, snujących się po trotuarach przechodniów, biernych widzów żałobnego konduktu, błąkało się jeszcze nazwisko Dzierżymirskiego, roznosiciele zaś dzienników zaroili się niebawem, a korzystając z chwilowego nastroju publiczności, sprzedawać poczęli z powodzeniem nadzwyczajne dodatki do gazet, z portretem i życiorysem zmarłego. Minął rok czasu...

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają