United States or Tunisia ? Vote for the TOP Country of the Week !


Wuj Ksawery milczał przez chwilę, jakby mu brakło oddechu, Wreszcie rękami rozwiódł i wyjęknął: Nieszczęście! Panna Felicya chwyciła go za ramiona. Jezus Marya krzyknęła już? Wuj pochylił się ku niej i powiedział coś stłumionym głosem, czego nie mogłem dosłyszeć. Odbiły się o moje uszy dwa razy tylko: Podpisany... Pojutrze...

Nócąc chwyciła suknie, biegła do zwierciadła; W tém ujrzała młodzieńca i z rąk jéj wypadła Suknia, a twarz od strachu i dziwu pobladła.

To nie upoważnia! wołała i ty, Raku, jesteś niedołęgą a przecież cię nie zdradzam!... O protestował mąż. Niema... o! upiec na rożnie taką kobietę... nic nie usprawiedliwia!... to potworne!... w dodatku pani Bovary miała dziecko, o takiego Nabuchodonozora!... I tu Żabusia, porzuciwszy ser, chwyciła w objęcia córkę, która głośnym krzykiem zaprotestowała przeciw temu gwałtowi.

Chwyciła pannę Felicyę za ramiona i popchnęła do jadalni; potem w kącie, pod oknem, urywanym głosem zaczęła jej coś mówić. Słyszałem tylko wykrzykniki panny Felicyi: Jezu miłosierny! Jutro! I nawet widzieć się z nim nie dają! Nawet matce syna pożegnać! O, nieszczęście! O Boże, Boże! Wreszcie Leoncia skończyła. Wtedy obie kobiety wybuchły głośnym płaczem i rzuciły się sobie w objęcia.