United States or Dominica ? Vote for the TOP Country of the Week !


On, filozof, wszak w swem życiu prawiecznem widział podobnych zdarzeń nadto wiele; on znał nicość tych chwil, umiał na pamięć kochanków zaklęcia i ich nieraz słomiane zapały, gasnące za życia podmuchem pod rzeczywistości bezlitosną ręką.

Kobiety składają z westchnieniem książki i owijając na rękach długie różańce, wyciągają szyje ciekawe, żądne wiadomości o tych ludziach, którzy za chwil kilka, jak papugi, powtarzać będą słowa sakramentalnej przysięgi. Więc cóż? cóż pyta jedna przez drugą. Pan młody tak! zapewne, człowiek bardzo uczciwy, porządny, uczony nawet zdolny, ma jakieś oszczędności.

Ale nie to jest straszne. Straszne jest, że on to spadanie chwil słyszy i czuje. Każda chwila zdaje się żelaznym ciężarem, który na wieko jego trumny spada i dzwoni.

Aj! aj! co za włosy! Marciński musi zleść!... Kelner warkocz z żalem z ręki wypuścił. Niech pan Marciński pójdzie cicho do mojego mieszkania i przyniesie duże nożyce. Trzeba oderżnąć, może jeszcze żyje, to się potrze! Kelner spojrzał w oczy żydówki. Przez kilka chwil mierzyli się wzrokiem, a oboje mieli w źrenicach jakieś płowe, migocące światełka.

Po śmierci zaś pana Januarego i przyjeździe młodych, przypadek bardziej jeszcze zbliżył go do niej, a było nim powtórzenie zbolałej córce dosłownie ostatnich chwil ojca i słów jego, pełnych przebaczenia...

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają