United States or Eritrea ? Vote for the TOP Country of the Week !


Ten rycerski dzień wysługi Już się skończył już obrońcę Na spoczynek poszli długi I nad nimi zaszło słońce Przeszłość cała, jasna, żywa Zatonęła w nocną ciszę, Lecz w podziemiach, gdzie spoczywa, Młode dziecię znów kołysze. I choć jeszcze chmurno, mroczno, Już się sercem budzą młodzi, Czuć już jasność niewidoczną, Czuć, że nowy dzień nadchodzi.

Materii dana jest nieskończona płodność, niewyczerpana moc życiowa i zarazem uwodna siła pokusy, która nas nęci do formowania. W głębi materii kształtują się niewyraźne uśmiechy, zawiązują się napięcia, zgęszczają się próby kształtów. Cała materia faluje od nieskończonych możliwości, które przez nią przechodzą mdłymi dreszczami.

Teraz dopiero, z bliska, mógł ojciec obserwować całą lichotę tej zubożałej generacji, całą śmieszność jej tandetnej anatomii. Były to ogromne wiechcie piór, wypchane byle jak starym ścierwem. U wielu nie można było wyróżnić głowy, gdyż pałkowata ta część ciała nie nosiła żadnych znamion duszy. Niektóre pokryte były kudłatą, zlepioną sierścią, jak żubry, i śmierdziały wstrętnie.

Imponował jej niezmiernie, pomimo że Honorka do nieśmiałych dziewczyn nie należała wcale i niejednegochłopa odstawiławcale tęgo, gdy na udry pomiędzy nimi poszło. Lecz wobec Teodora zapominała języka w gębie i stała tak przed kontuarem, cała w płomieniach, bełkocząc i siejąc po ziemi miedziaki trzymane w garści.

Nasze ułany starli się z Moskalami na wyżynie, obie linje starły się ze sobą i pomieszały. W całej tej masie zawrzało i cała masa znikła jak tuman kurzawy, pędzonej wiatrem. Nie wiem kto taki, ale ktoś między nami krzyknął na całe gardło okrzyk ten przerwał grobową ciszę, ogłaszał bowiem zwycięstwo, wszakże nikt mu nie wtórował.

Daję panu słowo honoru, że to cudza tajemnica. Nie mogę jej wyjawić. Gdyby chodziło tylko o mnie, wyznałbym panu całą prawdę. Błysnęła mi nagła myśl. Wziąłem świecę, którą Barrymore postawił był na oknie. To zapewne sygnał umówiony rzekłem. Zobaczmy, jaka będzie odpowiedź. Podniosłem świecę w górę i trzymałem tak, jak on przed naszem wejściem.

Wpółobróciwszy się jednocześnie, ujrzał stragan z owocami. Poczuł nagle pragnienie, i skinął, kazawszy sobie przynieść parę gruszek i brzoskwiń. Gdy usłużny szwajcar podawał mu je, z ugrzecznieniem, Dzierżymirski sięgnął do kieszeni, a wyjęta ruchem szybkim sakiewka jego roztworzyła się, i zawartość jej cała wysypała się szeroko i z brzękiem na ziemię.

Nie mogli dojść do sklepu, zgubili drogę i ledwo trafili z powrotem. Nie poznawali miasta, wszystkie ulice były jak przestawione. Matka podejrzewała, że kłamali. W istocie cała ta scena sprawiała wrażenie, jakby przez ten kwadrans stali w ciemności pod oknem, nie oddalając się wcale.

I Romana upajało to jutro!.. Lat temu parę skromny student, korepetytor bez grosza przy duszy, źle odziany, odżywiany biedny... Później zrządzeniem losu ślepego właściciel sumki pokaźnej grosza... Dziś dziedzic, pan całą, gębą!..

Zagłębiła się teraz w miłostki Jowisza z całą lubością bulwarówki; po jej ustach igrał od czasu do czasu uśmiech a ręka machinalnie poprawiała rzadką na czole grzywkę.

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają