United States or Pakistan ? Vote for the TOP Country of the Week !
Z góry obłoki, co leją wody, Nie miną nigdy twych błoni; Niech kwiatem ogród twój woni, I liczne mnożą się trzody. Na jawie twoje myśli jedyne Niech we śnie ciebie upoją! Śnij sobie, jakbyś już twoją We wrota przywiózł Halinę. Czytaj z jej twarzy lube dumanie, Gdy, ufna w miłej ozdobie, Rozważać będzie przy tobie Już wieczne z tobą mieszkanie.
Przyjdzie młodzian z obcych błoni Ojcu, matce się pokłoni; Zerwie panna swoje kwiaty, Do teściowej pójdzie chaty. Raz ostatni, rozmaryny, Uwieńczycie skroń dziewczyny! Zielona ruto na grzędzie , Nikt cię polewać nie będzie! Schludna chatka, choć uboga, Za rządnością pomoc Boga. Skrzeczy sroka na jaworze , Panna stroi się w komorze.
Przebyli kładki i zaczepne krzewy; Z błoni pastusze ozwały się śpiewy, Które jej bardzo do serca trafiły: Tak na weselu nucił Wiesław miły. A Jan uważnie pogląda w jej lica, Czy jej nie będzie znaną okolica.