United States or Saint Pierre and Miquelon ? Vote for the TOP Country of the Week !
Olka chwile te pamiętała dokładnie. Gdy po nocy, spędzonej w knajpie, z głową ciężką i ustami spieczonemi, wracała do swej nory cieplejszy powiew wiatru budził w niej myśl jedną. A gdyby tak wrócić na Żółkiewskie! Ba lecz ojciec! Ojca bała się jak ognia. Wiedziała, iż szukać jej nie będzie, lecz gdyby mu pod oczy podlazła!...
Ja nie mogę bywać w porządnym domu. Zaśmiał się ironicznie. Bądź zdrów! Wyszedłem. Na schodach słyszałem, jak wołał: Franka! Franka! Widocznie budził uśpioną dziewczynę. Chcąc dostać się do bramy, musiałem przejść przez salę. Na szczęście kompanionów moich już nie było. Zadowolony, że będę mógł wrócić sam, bez ich głupiego szwargotu, znalazłem się na ulicy.
W zapomnieniu pieszczoty jestestwa ich drgały uczuciem, a huczący głos dzwonu zdawał się bardziej jeszcze kojarzyć ich ze sobą... Łączył się sam niby z ekstazą ich pocałunku, a usuwając z niego zarazem pierwiastek zmysłów poziomy wznosił dusze Romana i Oli w nadziemskie gdzieś strefy, uszlachetniał, budził w nich jakieś chęci i pragnienia i przypinał skrzydła do lotu i rozszerzał piersi i kazał się modlić pokornie...
Słowo Dnia